08.10.2016 | Czytano: 2465

II liga: Podhale bez patentu na „brązowych”

To było jedno z najciekawiej zapowiadających się pojedynków tej serii. Obie drużyny w czterech kolejnych meczach nie poznały goryczy porażki. Faworytem jednak byli krakowianie, którzy w poprzednim sezonie ani razu nie pozwolili góralom cieszyć się chociażby z jednego punktu. Tym razem było podobnie.

Dariusz Siekliński, który przed wizytą pod Wawelem nie przegrał jeszcze meczu prowadząc Podhala twierdził: - Wierzę w swój zespół i stać nas na niespodziankę. Na pewno lidera się nie przestraszymy. Mam plan na to spotkanie i mam nadzieję, że skuteczny.

Może i był plan, ale realizacja zawiodła. Podhale od dwóch sezonów nie znalazło patentu na pokonanie krakowian. Co prawda dokonało tego w sparingowej potyczce przed sezonem, ale taka wygrana nie ma żadnej wartości.

Po pierwszej, mało ciekawiej połowie Garbarnia prowadziła 1:0. W zasadzie po jedynej, groźnej sytuacji. Gospodarze byli drużyną lepszą. Górale ograniczali się do obrony i czyhali na kontry, których było zbyt mało, by Cabaja zmusić do popełnienia błędu.

Druga połowa była zdecydowanie ciekawsza, ale górale nie potrafili przełamać garbarzy. „Brązowi” dorzucili kolejne dwa gole. Podhale po zdobyciu kontaktowego gola ( 2:1) rzuciło się do ataku. Co rusz piłka była w polu karnym gospodarzy, ale nic z tego nie wyszło. W doliczonym czasie gry nadziali się na kontrę. Mecz ostry, bo aż osiem razy sędzia wyciągał z kieszeni żółte kartki.
- Rzeczywiście było dużo twardej walki, nieczystej gry. Czuć było przed pierwszym gwizdkiem sędziego, że to będzie mecz walki – mówi drugi trener NKP, Grzegorz Hajnos. - Gra toczyła się w środkowej strefie boiska. Dużo piłek w powietrzu trzeba było wygrywać, dużo przepychać się. Mecz na remis niż ze wskazaniem na którąś ze stron. W pierwszej połowie Garbarnia stworzyła jedną sytuację ze stałego fragmentu gry i zdobyła gola. Stały fragment mieliśmy przeanalizowany i wiedzieliśmy, że tak go rozgrywają. Jednak nie udało się uchronić przed utratą gola. My w tej części mieliśmy dwie dogodne sytuacje, które można było zakończyć zdobyczą bramkową. W drugiej części Garbarnia siadła, posiadaliśmy optyczną przewagę i wypracowaliśmy kilka ciekawych sytuacji. Natomiast po indywidualnym błędzie straciliśmy gola z karnego. Drużyna dobrze zareagowała i szybko odpowiedziała. Próbowaliśmy atakować, a Garbarnia w końcówce nastawiła się na kontry. Po jednej z nich, szybkim, jednym podaniu do przodu oraz kolejnym indywidualnym błędzie zawodnik gospodarzy znalazł się sam na sam i ustalił wynik spotkania. Próbowaliśmy jeszcze walczyć, ale niewiele udało się wskórać. Mieliśmy kilka sytuacji ze stałych fragmentów, ale brakowało centymetrów, by zakończyły się powadzeniem. Zawodnicy kolejny raz zostawili kupę zdrowia na boisku. Każdy schodził poobijany, dał z siebie wszystko.

Momenty były
5 - Piszczek głową próbował zgrywać do Kalemby, jednak w porę wyszedł do piłki bramkarz gości.
6 – Jaworski faulowany na środku boiska Jaworski, któremu potrzebna była pomoc medyczna, po jej udzieleniu powrócił na murawę.
12 - groźny strzał Dziadzio po ładnej, składnej akcji Podhala. Piłka w niebezpiecznej odległości minęła słupek bramki Cabaja.
18 - Jaworski z 20 metrów uderzał obok bramki. Składna akcja gości.
26 - ładne rozegranie gospodarzy na prawej flance. Siedlarz zagrał do Kiebzaka, ten ładnie uderzył w długi róg, ale świetną obroną popisał się Al Ani. Sparował piłkę na róg.
27 GOL! 1:0 – z rogu dośrodkował Kalemba, a Łukasik na długim słupku skutecznie zamknął akcję głową.
33 - Piszczek zgrał na prawej stronie do Nieśmiałowskiego, ten znalazł na 16 metrze Siedlarza. Strzał napastnika Garbarni był zbyt lekki i pewnie poradził sobie Al Ani.
36 – Al Ani w niegroźnej sytuacji wypuścił piłkę z rąk, Siedlarz przejął piłkę i w starciu z rywalem padł na murawę. Gospodarze twierdzili, że ich piłkarz był faulowany. Arbiter był innego zdania.
50 - po złym wybiciu Al Aniego, groźnie z 20 metrów uderzył Ogar, metr od słupka.
60 - ciekawe rozegranie rzutu wolnego przez Podhale; w ostatniej chwili blokowany zawodnik gości.
63 - Kalemba uderzał z 25 metrów z wolnego nad poprzeczką.
69 GOL! 2:0 – Kiebzak pociągany za koszulkę przez Zająca w polu karnym. Karny wykorzystany przez Kalembę, który zmylił bramkarza i pewnie trafił w prawy róg bramkarza.
70 GOL! 2:1 - kontra górali, zamieszanie pod bramką i z bliska pod poprzeczkę trafia Dziadzio.
76 - dośrodkowanie z rzutu rożnego Kalemby i Piszczek fauluje bramkarza Podhala.
87 – dośrodkowanie Zająca z rzutu rożnego pewnie łapie Cabaj.
90+2 GOL! 3:1 - Nowak wpadł w pole karne i pewnie uderzył obok wybiegającego bramkarza.

Garbarnia Kraków – NKP Podhale Nowy Targ 3:1 (1:0)
1:0 Łukasik (Kalemba) 27 głową po rzucie rożnym
2:0 Kalemba 69 karny
2:1 Dziadzio 70
3:1 Nowak (90+2)
Garbarnia: Cabaj – Kalemba, Kiebzak (90 Ciesielski), Kostrubała (62 Nowak), Łukasik, Nieśmiałowski, Ogar (90+5 Kitliński), Pietras, Piszczek, Siedlarz (80 Górecki), Stokłosa.
NKP Podhale: Al Ani – Biedronka, Basta, Mikołajczyk, Zając, Świerzbiński, Ligienza (65 Piwowarczyk), Jaworski (89 Nawrot), Komorek, Dziadzio, Pająk (80 Gadzina).

Stefan Leśniowski
 

Komentarze









Tabela - V liga

Lp Drużyna Mecze Punkty
1. Tarnovia Tarnów 8 19
2. Dunajec Zakliczyn 8 19
3. KS Biecz 8 17
4. Sokół Słopnice 8 16
5. Okocimski KS Brzesko 8 16
6. Dunajec Nowy Sącz 7 13
7. Sandecja II Nowy Sącz 8 13
8. Metal Tarnów 8 12
9. Kolejarz Stróże 8 11
10. Orzeł Dębno 8 11
11. Zalesianka Zalesie 8 10
12. GKS Drwinia 8 6
13. GLKS Gromnik 8 5
14. Orkan Szczyrzyc 8 5
15. Unia II Tarnów 7 4
16. LKS Szaflary 8 3
zobacz wszystkie tabele

Terminarz

zobacz więcej
reklama