28.09.2016 | Czytano: 2458

III liga: Na kolanach schodzili z boiska

- Nasz plan polegał na tym, by oddać piłkę rywalowi, by ten się wyszumiał. Z kolei my mieliśmy cierpliwie budować szybkie ataki z kontry. Zespół bardzo mocno pracował w defensywie i praktycznie każdy z piłkarzy na kolanach schodził z boiska. Chwała drużynie za podejście do meczu – mówi drugie trener NKP, Grzegorz Hajnos.

Motor to wizytówka miasta. Radni nie tylko zgodzili się na dofinansowanie klubu, ale także na jej całkowite oddłużenie. Dokładnie 3,8 mln zł dostanie z miejskiej kasy spółka Motor Lublin, z czego 600 tys. zł jeszcze w tym roku. W przyszłym roku chce dokapitalizowania kwotą miliona złotych w rundzie wiosennej, a kolejnego miliona w przypadku awansu do II ligi. W tym roku Motor został dokapitalizowany przez miasto kwotą 1,25 mln zł. Tymczasem piłkarze zawodzą. Przed spotkaniem z Podhalem w drużynie ogłoszono stan wojenny. Ci, którzy zawiodą w dwóch najbliższych spotkaniach mogą pożegnać się z zespołem. Dlatego dzisiejsza potyczka z góralami była dla nich walką o „życie”. Podhale też potraktowało spotkanie bardzo poważnie. Już dzień wcześniej udało się do Lublina, by bez nerwowych ruchów i wypoczętym przystąpić do spotkania.

Gospodarze w pierwszych fragmentach meczów przeważali, ale górale nastawili się na zabezpieczenie własnej bramki i kontry. W 42 minucie wreszcie udało się oszukać defensywę gospodarzy. Obrońca był tak zamotany, że nie pozostało mu nic innego tylko faulować. Jaworski wykonał egzekucję z „wapna”. Podhale się rozochociło i chwilę później wyprowadziło zabójczą kontrę. Na przerwę schodziło w doskonałych humorach, z dwubramkową zaliczką.

Jeśli ktoś sądził, że mecz jest rozstrzygnięty, to srodze się zawiódł. Gospodarze postawili na atak non stop. Nie ma im się co dziwić, bo w końcu cóż mieli do stracenia. Ich napór przyniósł wyrównanie w 68 minucie. W odstępie 120 sekund zdobyli dwa gole. Podobnie jak Podhale w pierwszej połowie jedną bramek z karnego.

- Znaliśmy siłę przeciwnika. W 90% zespół zbudowany jest z graczy z przeszłością ekstraligową i pierwszoligową. Z takim składem równie dobrze mógłby grać dwie klasy wyżej. Jednak gra im się nie klei. Są podobno niesnaski w drużynie, ale nas to nie obchodziło. Koncertowaliśmy się na wykonaniu swojego planu. Mieliśmy dać się wyszumieć gospodarzom i przystąpić do kontrofensyw. Oni prowadzili grę, ale nic z niej nie wynikało, natomiast nasze kontrataki były bardzo groźne. Jeden z nich przyniósł nam prowadzenie po karnym. Rywal chciał szybko odrobić straty i zostawił w środkowej strefie tylko dwóch obrońców, myśmy to wykorzystali z zimną krwią. Komorek otrzymali prostopadłą piłkę, przebiegł z nią 30 metrów i zagrał wzdłuż bramki do nadbiegającego Dziadzio. Piękna akcja, piękny gol. W przerwie studziliśmy głowy piłkarzom, bo gra się 90 minut. Zdawaliśmy sobie, że nie będzie spacerku. W podanych okolicznościach jak my gospodarze zdobyli dwa gole. Drugiego z karnego po ręce Ligienzy, chociaż ten przysięgą, że dotknął piłkę na 17 metrze. W tej fazie meczu oddaliśmy kilka strzałów, tymczasem przeciwnik nie stworzył zagrożenia pod naszą bramką. Mecz na remis – podsumował Grzegorz Hajnos.

Momenty były
6 - Szpak wywalczył rzut rożny. Michota uderza bardzo wysoko nad bramką.
7 - źle do piłki obliczył Al-Ani; obrońcy ratują go z opresji.
19 - z daleka strzelał Tymosiak; uderzenie zostało zablokowane.
21 – rzut rożny wykonany przez Jaworskiego. Do piłki na szesnastym metrze dochodzi Świerzbiński, ale jego strzał broni bramkarz.
25 – wolny dla Podhala; dośrodkowanie padał łupem bramkarza.
42 GOL! 0:1 – faulowany w polu karnym zawodnik Podhala i Jaworski pewnie zamienia jedenastkę na bramkę.
44 GOL! 0:2 – górale poszli za ciosem; dośrodkowanie Komorka i Dziadzio zamknął akcję.
47 - strzelał Szpak, broni Al Ani, przy próbie dobitki odgwizdany spalony.
53 – Socha z trudem broni uderzenie Jaworskiego.
62 - róg dla gości. Niecelny strzał Bedronki.
66 GOL! 1:2 – Szpak wykorzystuje sytuację sam na sam.
68 GOL! 2:2 – jeszcze górale rozpamiętywali straconego gola, a tymczasem gospodarze zaatakowali i „zarobili” karnego. Nieporozumienie bramkarza z Ligenzy sprawiło, że ten ostatni na szesnastce zagrał ręką. Gieraga z 11 metrów doprowadza do wyrównania.
79 – Socha broni strzał Jaworskiego.

Motor Lublin – NKP Podhale Nowy Targ 2:2 (0:2)
0:1 Jaworski 42 karny
0:2 Dziadzio (Komorek) 44
1:2 Szpak 66
2:2 Gieraga 68 karny
Motor: Socha – Dykyy, Gieraga, Tadrowski, Kowalczyk, Michota (46 Sysz), Kaczmarek, Stachyra, Tymosiak, Piekarski, Szpak (88 Paluch).
NKP Podhale: Al Ani – Basta, Bedronka, Mikołajczyk, Zając, Ligienza (73 Nawrot), Jaworski, Świerzbiński, Komorek (61 Luberda), Piwowarczyk (70 Czubin), Dziadzio (78 Pająk).

Stefan Leśniowski
 

Komentarze







Tabela - IV liga

Lp Drużyna Mecze Punkty
1. Wisła II Kraków 10 28
2. Wolania Wola Rzędzińska 11 22
3. Orzeł Ryczów 9 19
4. Bocheński KS 10 18
5. Kalwarianka Kalwaria Zebrzydowska 10 18
6. LKS Jawiszowice 10 17
7. Beskid Andrychów 11 17
8. Barciczanka Barcice 11 17
9. Limanovia Limanowa 11 16
10. Watra Białka Tatrzańska 11 16
11. Dalin Myślenice 10 15
12. Lubań Maniowy 11 15
13. Bruk-Bet Termalica II Nieciecza 10 14
14. Glinik Gorlice 10 12
15. Wierchy Rabka Zdrój 10 9
16. Poprad Muszyna 9 8
17. MKS Trzebinia 10 6
18. Unia Oświęcim 11 4
19. Niwa Nowa Wieś 11 1
zobacz wszystkie tabele

Terminarz

zobacz więcej
reklama