Trasa wyścigu zdecydowanie pasowała kolarkom lepiej spisującym się w górach. Zawodniczki jechały pętlę wokół słynnej Bolonii, w końcówce mierząc się z podjazdem na drodze św. Łukasza (średnio 10%). Longo Borghini wygrała już ten wyścig przed rokiem. Tym razem – na ostatnim podjeździe – w pokonanym polu zostawiła reprezentantkę RPA Asleigh Moolman Pasio (Cervelo-Bigla) oraz Białorusinki Aleny Amialiusik (Canyon-SRAM).
Stefan Leśniowski