To była bezkrwawa rzeź niewiniątek. Szczególnie w dwóch pierwszych tercjach, kiedy biało –czerwone w odstępach sekundowych umieszczały piłeczkę w hiszpańskiej świątyni. Najbardziej znaczące podpisy pod tym okrutnym wyrokiem złożyły – Fuła i Szychta, które pięć razy lokowały ażurową piłeczkę w bramce rywalek. Festiwal goli rozpoczęła Timek w 5 minucie, która wybrana została najlepszą zawodniczką spotkania.
Polska – Hiszpania 26:0 (9:0, 13:0, 4:0)
Bramki: Fuła 5, Szychta 5, Timek 3, Krzywak 2, Samson 2, Kubowicz 2, Noga, Rogala, Jasion, Bugajska, Florczak, Kozanecka, Stenka, Damps.
Stefan Leśniowski