04.07.2016 | Czytano: 1045

Brakuje nam dobrego trenera

Po słowach Krystyny Pałki Guzik wrze w środowisku. Jej słowa wypowiedziane w wywiadzie dla sportsinwinter.pl wywołały burzę. - Brakuje nam dobrego trenera. Nie mam ochoty wracać do grupy. Ale cóż, w Polsce nie mamy możliwości pracy z innym trenerem – wypaliła.

Padą zarzuty pod adresem szkoleniowca Adama Kołodziejczyka. - Wielokrotnie mówił do nas, że jak nam nie pasuje to możemy skończyć. Rok wcześniej powiedział mi, że ze mnie się już nic więcej nie wyciśnie, a ostatni sezon był moim najlepszym. Trener Adam ma przypisanych kilka medali, ale tak naprawdę są to medale Nadii Biełowej. To ona nas przygotowała na taki poziom. Wystarczyło zejść z objętości i sypnęło się wynikami. Wyjątek stanowi Monika Hojnisz – ona od początku pracowała z trenerem Adamem. Gdzie reszta zawodników, których szkolił trener Adam? – pyta Guzik.

Cały wywiad na portalu sportsinwinter.pl.

Oczywiście od razu była riposta na wypowiedź zawodniczki pochodzącej z Czerwiennego. - Ten wywiad jest pełen kłamstw, konfabulacji i bzdurnych oskarżeń - powiedział portalowi biathlon.pl prof. Zbigniew Waśkiewicz, który w latach 2006-2014 pełnił funkcję prezesa Polskiego Związku Biathlonu.

- Cieszę się, że pożegnałem się z tymi paniami – czytamy na wspominanym portalu. - To toksyczne osoby, które nie potrafią docenić ogromnego wysiłku innych ludzi. Mają ogromne problemy ze swoim ego i zatruwają życie wszystkim dookoła. Ciągnie się to już od wielu lat. Miałem nadzieję, że wraz z wiekiem, dojrzałością, zmianami stanu matrymonialnego to wszystko się unormuje, ale widzę, że jest chyba coraz gorzej… W kobiecej kadrze od dawna toczy się wojna! Weronika Nowakowska, Krystyna Guzik i w zależności od układu pojedyncze osoby prowadzą swoistą walkę podjazdową. Gdy dziś czytam zarzuty, że Agnieszka Cyl zakończyła karierę przez trenera Kołodziejczyka, to dziwię się, że pani Guzik nie wspomniała o wojnie jaką toczyła z nią Weronika Nowakowska wspierana w różnych konstelacjach przez inne zawodniczki. Ile razy byłem świadkiem idiotycznych dyskusji w stylu „jak ona jedzie, to ja nie jadę“, „dlaczego ona ma to, a nie tamto“, „dlaczego ja z pieskiem mam mniejszy pokój niż one“... Był taki czas, że praktycznie żadna zawodniczka nie chciała mieszkać z inną.

Cały wywiad na portalu biathlon.pl

Stefan Leśniowski
 

Komentarze







reklama