12.05.2016 | Czytano: 2270

Czas na SuperFinał! – cz. I: mecz o 3. miejsce Kobiet

SuperFinał unihokejowej Salming Ekstraligi sezonu 2015/2016 zbliża się wielkimi krokami. Każdy z niecierpliwością oczekuje "wielkiej soboty" polskiego unihokeja.

Emocje rosną z każdym dniem, przybliżającym nas do finałowych rozstrzygnięć. My postanowiliśmy jeszcze bardziej podkręcić gorącą atmosferę i w związku z tym przygotowaliśmy dla Państwa krótkie zapowiedzi nadchodzących spotkań oraz krótkie wywiady z kluczowymi zawodnikami i zawodniczkami drużyn, które 14. maja w Nowym Targu zawalczą o medale Salming Ekstaligi Mężczyzn i Kobiet.

W pierwszej części naszego reportażu zajmiemy się piękniejszą stroną unihokeja. Mowa tu oczywiście o naszych wspaniałych unihokeistkach, które w tę sobotę skrzyżują kije, by walczyć o najlepsze lokaty sezonu 2015/2016.

W meczu o brązowy medal Mistrzostw Polski naprzeciw siebie staną drużyny: MMKS Podhale Nowy Targ oraz UKS Multi - 75 Killers Kraków. W derbach małopolski szykuje się nam doskonałe widowisko, tym bardziej, że oba zespoły w meczach półfinałowych otarły się o finał rozgrywek.

Nowotarżanki w rywalizacji do dwóch zwycięstw dwukrotnie uległy po dogrywce w meczach z Trzebiatowem, z którym rok temu wygrały w spotkaniu o złoto (wyniki spotkań półfinałowych play-off sezonu 2015/2016: tutaj). Tym razem z finału cieszy się jednak Jedynka, a Podhalu przyjdzie grać o brąz. Kilka pytań przed tym meczem zadaliśmy Katarzynie Fule.

Jakub Udziela: Niestety zabraknie was w tym roku w meczu o złoto. Emocje po przegranym półfinale już opadły czy jeszcze siedzi wam w głowach rywalizacja z Trzebiatowem?
Katarzyna Fuła: Nie łatwo pogodzić się z przegraną, zwłaszcza, że finał rozgrywany będzie u nas, w Nowym Targu. Teraz mamy jednak inne cele i zamierzamy je zrealizować.

Mecz finałowy będzie więc dla was sprawą honoru? Musicie wygrać?
- Można tak to nazwać, ale to zwycięstwo byłoby dla nas przede wszystkim dobrym zwieńczeniem sezonu. Dla sportowca czwarte miejsce jest zawsze nie do zaakceptowania.

Czego w takim razie spodziewasz się po SuperFinale, zarówno pod kątem sportowym, jak i poza-?
- Myślę, że SuperFinał to bardzo dobre rozwiązanie, gdyż cała unihokejowa rodzina może spotkać się w jednym miejscu. Czuję, że organizator sprosta oczekiwaniom i organizacja będzie na wysokim poziomie, a widowiska sportowe jeszcze lepsze. W końcu spotkają się tu najlepsze drużyny z całej Polski.

A jakich wyników spodziewasz się w każdym z meczy, również u mężczyzn? Podjęłabyś się zabawy w "typera"?
- Prawdę powiedziawszy, w typowaniu nie jestem zbyt dobra (śmiech), ale wiem jak to w sporcie bywa: wszystko może się zdarzyć

Czego więc życzyć tobie i twojej drużynie przed sobotnim meczem?
- Koncentracji do samego końca oraz walki do ostatniej sekundy meczu. I tego, by nie zabrakło zimnej głowy w kluczowych momentach spotkania. Przede wszystkim jednak wygranej, bo to dałoby nam motywację do pracy w przyszłym sezonie. Jeśli zaś chodzi o mnie... hmm... To jak najmniej słupków i poprzeczek - żeby bramki w końcu zaczęły wpadać (śmiech)!

Podobnie jak Podhalu, niedużo do szczęścia w półfinale play-off zabrakło zawodniczkom spod Wawelu. Zawodniczki z grodu Kraka w ostatnim, trzecim spotkaniu półfinałowym (dwa wcześniejsze dały nam remis 1:1 w całej rywalizacji) dały sobie odebrać awans w ostatnich (dosłownie) 147 sekundach spotkania, kiedy to unihokeistki z Gdańska zdobyły aż cztery bramki, a zwycięską - na 8:7 - 10 sekund przed końcową syreną.

Kilka pytań przed rywalizacją o brąz z MMKS-em, Weronice Nodze z UKS Multi – 75 Killers Kraków zadał Aleksander Hamrol:

Aleksander Hamrol: Jakie panują nastroje w szatni przed rywalizacją z ubiegłorocznym Mistrzem Polski?
Weronika Noga: Będzie to na pewno bardzo trudny mecz dla obu drużyn i zarazem ciekawe widowisko dla kibiców. Żaden zespół nie odda łatwo możliwości znalezienia się na podium. Wraz z "Killerkami" prawie udało nam się sięgnąć po finał, ale niestety końcówka meczu w Gdańsku nie poszła nam zbyt dobrze. Mamy zamiar teraz to naprawić, walcząc do samego końca. Mam nadzieję, że mecz odbędzie się w przyjaznej atmosferze - to przede wszystkim. Każda z nas zostawi serce na boisku, bo jest to już ostatni mecz sezonu.

Jak w ogóle oceniasz pomysł organizowania takiej imprezy jak SuperFinał?
- SuperFinał był celem każdego klubu, startującego w rozgrywkach i znalezienie się w nim jest wielkim zaszczytem. Jest to wielkie wydarzenie i nagroda za cały sezon. Pamiętamy jednak, że jest to tylko jeden mecz, po którym od razu będzie wiadomo, kto zdobył medal.

A czego oczekujesz po tej imprezie oprócz aspektu sportowego?
- Oprócz aspektu sportowego liczę na dobrą organizację całego wydarzenia. Chodzi mi o takie rzeczy jak muzyka w tle, jakieś zabawy i atrakcje dla przybyłych kibiców oraz zawodników. Jak to w każdym sporcie, jest to też widowisko - gramy, by cieszyć oko widzów piękną grą.

Na koniec: jak zachęciłabyś kibiców, aby 14. maja przybyli na SuperFinał?
Kibice na trybunach zawsze przyczyniają się do polepszenia gry zawodników na boisku. Ich obecność to dla nas większa motywacja. Zaszczyt organizacji SuperFinału przypadł w tym roku miastu Nowy Targ. Stoi przed nimi wielkie wyzwanie. Wierzę jednak, że dadzą radę pod każdym aspektem. Kibiców, oprócz obejrzenia meczy na najwyższym poziomie, może zachęcić bliskość gór i możliwość spędzenia weekendu w spokoju, blisko natury. Liczę, że wiele osób się skusi i przyjedzie. Osobiście wszystkich bardzo zapraszam!

WFC2015-Finland-Poland-30

Teraz oba zespoły, głodne zwycięstwa i pokazania pełni swoich umiejętności, staną naprzeciw siebie w "mały finale", który równie dobrze mógłby być tym "wielkim". Serdecznie zapraszamy wszystkich na to spotkanie (godz. 11:00) oraz na pozostałe! Szczegóły dotyczące meczy znajdziecie Państwo na plakacie:

Zachęcamy również do obejrzenia zwiastunu SuperFinału:

Jeszcze dziś ukaże się zwiastun finału Salming Ekstraligi Kobiet, wraz z wypowiedziami Justyny Krzywak (Trzebiatów) oraz Maji Stenki (Gdańsk).

Opracowali: Jakub Udziela i Aleksander Hamrol

Komentarze







reklama