16.04.2016 | Czytano: 1081

Czarne dwa dni

- Nie potrafię wyjaśnić co się stało. Chyba myślami byliśmy już przy jutrzejszym spotkaniu. Tak nie można myśleć. Trzeba grać do końca. To były dwa czarne dni – mówi trener Szarotki, Lesław Ossowski.

Wczoraj Podhale, a dzisiaj Szarotka, sprawiła zawód fanom żeńskiego unihokeja. Podhale nie awansowało do finału mistrzostw Polski, a Szarotka, po dwóch przegranych z Ożarowem, zagra dopiero o siódme miejsce. Na szczęście nikt nie spada z ekstraklasy.

Po 20 minutach nic nie zapowiadało, że nowotarżanki przegrają. Prowadziły 4:1 i grały dobrze. Jeszcze do 59 minuty było wszystko OK. Co prawda rywal gonił wynik, ale wydawało się, że niespełna dwie minuty do końca góralki zdołają utrzymać jednobrakową przewagę. Tymczasem w ostatnich 120 sekundach dały sobie wbić cztery gole!. Problemem Szarotki jest krótka ławka. Jeśli u siebie gra się tylko jedenastoma zawodniczkami, to trudno, by nie brakowało sił.

- To jest nasz problem – potwierdza trener Lesław Ossowski. - Szkoła i praca przeszkadzają w systematycznych treningach. Nie jesteśmy przygotowani na rozegranie całego meczu dwoma piątkami na pełnych obrotach. Nic więc dziwnego, że w trzeciej tercji brakuje nam sił. Brak treningów i ogrania, i potem tak to wszystko się kończy. Przez dwie tercje graliśmy bardzo dobrze. Mieliśmy mnóstwo sytuacji i gdybyśmy jej wykorzystali, to byłoby po meczu. Uczulałem dziewczęta w przerwie, że to nie koniec meczu, że jeśli rywal złapie kontakt, to będzie szarpać. I to się sprawdziło. Straciliśmy dwie bramki i nas sparaliżowało. Przeciwnik dostał wiatr w żagle, grał z pasją, walczył o każdą piłeczkę. Jak się gra na noże, to nie można odpuszczać. Widać było, że przeciwnikowi bardzo zależy. My stanęliśmy i popełnialiśmy błędy.

Worwa Szarotka Nowy Targ – Ambra Ożarów Mazowiecki 5:7 (4:1, 1:1, 0:5)
Bramki dla Szarotki: Panek 2, Kubowicz, E. Piekarczyk, E. Burdyn.
Stan rywalizacji do dwóch wygranych 0:2.
Worwa Szarotka: Wojeńska – Chowaniec, Chlebda, Leśniak, Kubowicz, E. Burdyn, Węgrzyn, Rokicka, E. Piekarczyk, J. Piekarczyk, Panek. Trener Lesław Ossowski.

Stefan Leśniowski
 

Komentarze









reklama