14.04.2016 | Czytano: 1935

Poznaj finalistów Mistrzostw Polski Juniorów Starszych w unihokeju - cz. IV: Wiatr Ludźmierz

Seria "Poznaj finalistów Mistrzostw Polski Juniorów Starszych w unihokeju" dobiega już końca, a w ostatnim artykule z tej serii przybliżymy Państwu drużynę UKS Wiatr Ludźmierz, aktualnego Mistrza Polski w tej kategorii wiekowej, który jest jednocześnie organizatorem tegorocznego Turnieju Finałowego.

Drużyna z Ludźmierza stanowi zaplecze nowotarskiego unihokeja, bowiem aż 11 zawodników z tego klubu reprezentuje seniorskie barwy Górali i Szarotki – najbardziej utytułowanych drużyn w Polsce. Niewątpliwie dyspozycja zawodników ogranych w ekstraligowych pojedynkach będzie miała duży wpływ na to, czy "Wiatrowi" uda się w tym roku obronić tytuł Mistrza Polski, wywalczony przed rokiem również przed własną publicznością (turniej rozgrywano wtedy w Nowym Targu).

Wróćmy jednak teraz do obecnego sezonu i kategorii juniorskiej. W niej Ludźmierzanie jak burza przeszli przez sezon zasadniczy i z kompletem 24 punktów awansowali do turnieju półfinałowego z pierwszego miejsca Grupy C. W Półfinale B sytuacja miała się podobnie - Ludźmierz wygrał wszystkie mecze i z pierwszego miejsca awansował do turnieju finałowego.

O występie na Mistrzostwach Świata Juniorów, czy celach na Turniej Finałowy zapytamy Szymka Jachymiaka, jednego z najlepszych środkowych w Polsce. Zapraszamy do lektury!

Zdj. Floorball 24

Czy unihokej odgrywa ważną rolę w twoim życiu?
- Unihokej na pewno jest ważną częścią mojego życia, ponieważ poświęcam na niego wiele swojego wolnego czasu. Trenujemy z chłopakami cztery razy w tygodniu, a do tego dochodzą jeszcze mecze w weekendy.

Czy możesz przybliżyć nam jak wygląda typowy trening twojej drużyny?
- Nasz typowy trening to rozgrzewka, a następnie bieganie lub obwód stacyjny. Później przechodzimy do treningu strzeleckiego, a na sam koniec jest to, co lubimy najbardziej, czyli „giera”.

A czy wyobrażasz sobie taki moment, w którym unihokej znika z twojego życia całkowicie?
- Myślę, że kiedyś przyjdzie taki czas w życiu, w którym na unihokej nie będzie juz czasu, ale dopóki mogę w niego grać, chcę cieszyć się tym sportem i mam nadzieję, że będę go uprawiał jak najdłużej. Mam przecież jeszcze wiele celów do zrealizowania!

Wiemy, że kiedyś grałeś w hokeja. Dlaczego zrezygnowałeś z uprawiania dyscypliny, która przoduje w naszym mieście (przyp. red. większość zawodników Ludźmierza pochodzi z Nowego Targu) w rankingach popularności na rzecz mniej znanego unihokeja?
- Gdy byłem młodszy grałem w hokeja od drugiej klasy szkoły podstawowej. W klasie pierwszej gimnazjum pojawił się jednak problem z kolanem. Jeździłem na prześwietlenia i lekarz stwierdził, że potrzebna będzie operacja i przez to wszystko prawie dwa lata nie mogłem uprawiać żadnego sportu. Gdy lekarz stwierdził, że mogę już wrócić do treningów, ja stwierdziłem, że mam już za duże braki w stosunku do moich rówieśników z hokeja. Kolega z hokejowej drużyny - Jakub Szuba zaproponował mi więc, żebym spróbował gry w unihokej. Po paru treningach naprawdę się w to wciągnąłem i tak już zostałem w Ludźmierzu.

Szymon Jachymiak z numerem 14. Zdj. Leszek Łopuszyński

A czym według Ciebie jest drużyna?
- Drużyna to taka rodzina. Na nich można zawsze liczyć. Oni zawsze ci pomogą. No i oprócz tego można się z nimi nieźle pośmiać na wyjazdach (śmiech).

Jako reprezentant Polski do lat 19 byłeś na Mistrzostwach Świata w Helsingborgu w 2015 roku. Jak wspominasz tę imprezę?
- Samą imprezę wspominam fantastycznie, ponieważ mogłem godnie reprezentować nasz kraj na arenie międzynarodowej. Zajęliśmy tam wtedy historyczne dla Polaków 6. miejsce. Atmosfera była bardzo dobra, można powiedzieć, że zżyliśmy się z chłopakami z kadry, których teraz chciałbym serdecznie pozdrowić! Poza tym, a może przede wszystkim - można tam było zasmakować innego, bardziej profesjonalnego unihokeja: takiego, jakiego u nas w Polsce jeszcze nie ma.

Co więc twoim zdaniem trzeba poprawić, aby Polska dogoniła czołówkę światowego unihokeja, która zdecydowanie zostawiła nas w tyle?
- Unihokej nie jest rozpoznawalnym sportem w Polsce i to na pewno trzeba zmienić. Musimy wszyscy promować naszą dyscyplinę, dzięki czemu na pewno pojawi się w naszym kraju więcej drużyn. Tym samym będzie większa rywalizacja. Dzięki temu z kolei na pewno łatwiej będzie o sponsorów i można będzie rozgrywać więcej meczy w sezonie, co na pewno przełoży się na jakość unihokeja w Polsce.

Jaki cel stawia sobie drużyna z Ludźmierza na Turniej Finałowy, którego jest organizatorem?
- Naszym celem jest obrona tytuły wywalczonego przed rokiem. Na pewno pomoże nam w tym fakt, że zagramy przed własną publicznością.

I na koniec: jak zachęciłbyś kibiców, aby w ten weekend licznie przybyli do Niedzicy na Turniej Finałowy Juniorów?
- Przede wszystkim mogą skusić się takim gwiazdami jak Michał Kozubal, czy Filip Łukaszewski, którzy przyjadą na turniej wraz ze swoją drużyną aż z dalekiego Babimostu! Ja z kolei zapraszam wszystkich na mecze naszej drużyny. Na pewno będzie na co popatrzeć. Mogę wam też obiecać, że będziemy walczyć o mistrza z całych naszych sił!

Dodajmy również, że na stoliku sędziowskim podczas meczów UKS Wiatru Ludźmierz każdy kibic będzie mógł wziąć sobie dowolną kartę spośród przygotowanych kart z wizerunkami zawodników „Wiatru”, a następnie… zebrać od nas autografy! Zapraszamy już jutro do Niedzicy!

Opracował: Aleksander Hamrol i Jakub Udziela / UKS Wiatr Ludźmierz

Pozostałe artykuły z serii:

 

Komentarze









reklama