13.03.2016 | Czytano: 1353

Defensywa i koncentracja do poprawy (+zdjęcia)

Juniorzy Podhala zaprezentowali dwa oblicza w meczu z Zagłębiem. W sobotę bardzo szybko stracili cztery gole, a pościg się nie udał. Dzisiaj błędów nie popełnili i zrewanżowali się sosnowiczanom.

 Mocne uderzenie sosnowiczan, którzy już w 59 sekundzie otwarli wynik spotkania. Górale byli w szoku i 48 sekund później przegrywali już 0:2. Mało tego zaczęli faulować i w odstępie 4 minut aż czterech zawodników poszło odsiadywać 2-minutowe kary. No i stracili trzeciego, nie przestali też odwiedzać ławki kar, więc kolejny raz zostali skarceni. W 24 sekundzie drugiej odsłony Huzior zdobył gola w przewadze. Wydawało się, że to jest sygnał do ataku. „Szarotki” próbowały atakować, ale w ich akcjach ofensywnych bramkowało polotu. Co prawda na początku trzeciej tercji zdobyli drugiego gola, ale to było wszystko na co ich było stać. Nawet wycofanie bramkarza w ostatnich sekundach meczu nie zmieniło wyniku.

- Przespaliśmy pierwszą tercję – twierdzi trener Paweł Gil. - Rozpoczęliśmy spotkanie sparaliżowani. To był najsłabsza nasza tercja w tym sezonie. Potem, po przemeblowaniu formacji, było lepiej. Naszą największą bolączką jest skuteczność. Potrafimy sobie wypracować okazję, ale nie potrafimy posłać krążka nawet do pustej bramki. Dużo kar, to efekt niekompetencji arbitra.

W niedzielę górale zrewanżowali się sosnowiczanom. Spotkanie wyrównane, ale tym razem skuteczniejsi byli miejscowi. „Szarotki” nie popełniły tylu błędów co dzień wcześniej. Nadal jednak mają skłonności do gry faul i dlatego często odwiedzały ławkę kar. Na szczęście tym razem nie były karcone w osłabieniach.

- Naszą bolączką są pierwsze minuty meczu. Wychodzimy do meczu nieskoncentrowani i stąd kłopoty. Po słabym początku przejęliśmy inicjatywę. Tylko w drugiej tercji Zagłębie nas trochę przycisnęło, ale zdołaliśmy przetrzymać ten trudny okres. Świetnie w bramce spisywał się Musin, dzień wcześniej nie miał nic do powiedzenia przy straconych gola. Rywale rozklepali naszą defensywę i pakowali „gumę” do pustej bramki. Do poprawy gra w defensywie. Cieszę się z wygranej. Cały czas kontrolowaliśmy sytuację na lodzie – podsumował Paweł Gil.

MMKS Podhale Nowy Targ – Zagłębie Sosnowiec 2:4 (0:4, 1:0, 1:0) i 4:0 (1:0, 1:0, 2:0)
Bramki dla MMKS: Huzior, Jachimczyk (I mecz); Wolski, Svitac, Olchawski, Wolski (II mecz).
MMKS Podhale: Musin – Trzebunia, Huzior, Jachimczyk, Olchawski, Wolski – Habura, Pierzchała, Siuty, Panczakiewicz, Svitac – Zamarlik, Truty, Kamiński, Szuba, Brynkus – Kieta, Faltyn. Trener Paweł Gil.

Stefan Leśniowski
Zdjęcia Andrzej Pabian
 

Komentarze







reklama