12.02.2016 | Czytano: 708

Nie latali daleko

Świetny lot Kamila Stocha, na 221 m, w finale! Polak awansował z 27. pozycji na 14. Jego koledzy daleko nie latali. Konkurs wygrał Robert Kranjec.

Polacy nie latali daleko. W pierwszej serii najdalej poszybował ten, który w ostatniej chwili został dołączony do ekipy Łukasza Kruczka, czyli Piotr Żyła. Wylądował na 200 metrze. Dało mu to zaledwie 17 miejsce. Trzy miejsca niżej sklasyfikowany był Stefan Hula (192,5 m), 25 miejsce zajmował Maciej Kot (192,5 m), 26. Dawid Kubacki (194,5 m), zaś 27. Kamil Stoch (185 m). Do finałowej serii nie zakwalifikował się Andrzej Stękała, który z wynikiem 126 m zakończył konkurs na 53. miejscu.

W finałowej serii było jeszcze gorzej. Jedynie Stoch pofrunął daleko i awansował z 27 na 14 miejsce. Na 18 miejsce spadł Żyła, po skoku 190,5 m. Kubacki - 173,5 m (23 miejsce), Hula – 133,5 m (26 miejsce), a Kot wylądował na buli – 114 m (30 pozycja).

Po pierwszej serii konkursowej na prowadzeniu był Kenneth Gangnes. Reprezentant gospodarzy po locie na odległość 234,5 m miał 3,1 punktu przewagi nad Słoweńcem Robertem Kranjcem (236 m) i 4 pkt. nad Peterem Prevcem (226,5 m). Tuż za czołową trójką plasowali się - Michael Hayboeck (225,5 m), wiecznie młody Noriaki Kasai (231,5 m) i Johann Andre Forfang (221,5 m).

Druga seria zapowiadał się bardzo ciekawie, bo różnice punktowe były minimalne. W finale Gangnes wylądował na 235 m, ale nie zdołał obronić zwycięstwa. Norweg przegrał o 4,4 punktu z rewelacyjnym Robertem Kranjecem. Mistrz świata w lotach z 2012 roku - właśnie z Vikersund - pofrunął w drugiej serii na odległość 239,5 metra. Na najniższy stopień podium wskoczył Noriaki Kasai po locie na 230 metr.

Stefan Leśniowski
 

Komentarze







reklama