11.02.2016 | Czytano: 1676

Akcje rodem z najlepszych lig świata (+zdjęcia)

Mecz przyjaźni – tak można określić towarzyską potyczkę Podhala z Cracovią w ramach przygotowań do play off. Zespoły wystąpiły bez kadrowiczów, a górą byli nowotarżanie.

- Chodziło nam o utrzymanie rytmu meczowego. Ważne, że nie było w meczu ostrych, chamskich starć – podkreśla trener Podhala, Marek Ziętara.

Zamiast walki przy bandach, ostrej gry ciałem, zawodnicy skupiali się na szybkich wymianach krążkach, na zawiązywaniu składnych ataków. I takie były. Cieszy, że lepsi w tym elemencie byli górale, choćby dlatego, że dwa gole zdobyli po kapitalnych akcjach. Często takie akcje można obejrzeć tylko podczas meczów NHL, KHL czy mistrzostw świata Elity. Oczywiście w telewizji. Taką telewizyjną akcje przeprowadził atak dowodzony przez Bryniczkę. Kania przez dwie trzecie lodowiska uruchomił Gruszkę, który odegrał „gumę” do Bryniczki, a ten ulokował ją w odsłoniętej części bramki. A wszystko działo się na pełnej szybkości. Również trzecie trafienie „szarotek” było po akcji – palce lizać! Krążek wędrował jak po sznureczku od kija Tapio, do Wielkiewicza, ten przekazał go Danielowi Kapicy, a ten z kolei wrócił Wielkiewiczowi, który umieścił go w bramce. Drugiego gola Podhalanie zdobyli z dobitki.

Krakowianie za swoje trafienia mogła podziękować nowotarżanom. Szinagl trafił w krótki róg bramki, a na 3:2 zniżył Domogała po prezencie Tomasika. Obrońca Podhala wyłożył mu „gumę” jak na tacy. Co miał zrobić napastnik „Pasów”? Nie przyjąć prezentu? W samej końcówce goście wycofali bramkarza i Gruszka miał szansę na podwyższenie prowadzenia, ale nie zdecydował się na oddanie strzału do pustej bramki.

- Cieszę się z powrotu do gry Bryniczki i Neupaera. Mam nadzieję, że będę miał środkowych na play off – wierzy Marek Ziętara. – Niestety są też starty. W pierwszej tercji Sulka dostał z klepy w okolice kostki i udał się do szpitala. Z kolei Olchawski upadł na biodro i również nie dokończył meczu. W zespole zabrakło Jokili, który wyjechał do Finlandii na poród żony. Chce być przy niej. Za dwa – trzy wróci. Z kolei Zarotyński ma poważny uraz łokcia, odprysk kości.

TatrySki Podhale Nowy Targ – Cracovia 3:2 (2:1, 1:0, 0:1) karne 1:0
1:0 Bryniczka – Gruszka – Kania (5:19)
2:0 Tapio (10:05)
2:1 Szinagl (14:00)
3:1 Wielkiewicz – Daniel Kapica – Tapio (23:31)
3:2 Domogala (47:04)
Karny: Tapio.
TatrySki Podhale: Raszka – Haverinen, Jaśkiewicz, Wielkiewicz, Daniel Kapica, Tapio – Tomasik, Kania, Gruszka, Bryniczka, Różański – Łabuz, Mrugała, Michalski, Neupauer, McGregor – Wojdyła, Sulka, Stypuła, Olchawski. Trener Marek Ziętara.
Cracovia: Łuba – Maciejewski, Turoń, Drzewiecki, Svitana, Damian Kapica – Dąbkowski, Dutka, Kisielewski, Słaboń, Bażko – Noworyta, Navajovsky, Domogała, Kucewicz, Szinagl – Paczkowski, Wróbel, Gawlik, Sap. Trener Rudolf Rohaczek.

Stefan Leśniowski
Zdjęcia Andrzej Pabian
 

Komentarze







reklama