10.02.2016 | Czytano: 1013

Rewelacyjny Stękała

Noriaki Kasai skoczył najdalej (143 m), ale to Peter Prevc był poza zasięgiem w Pucharze Świata na skoczni w Trondheim. A my cieszymy się świetnym występem Stękały! Nadal demony prześladują Kamila Stocha.

Andrzej Stękała zanotował najlepszy występ w karierze. 20-letni Polak zajął szóste miejsce. Polak wykorzystał sprzyjające warunki i poszybował na odległość 131 m. Pół metra dalej wylądował Dawid Kubacki, ale dostał niższe oceny za styl. Maciej Kot i Stefa Hula nie poszli w ślady kolegów z kadry. Obaj mieli spore problemy w locie i obaj uzyskali taką samą odległość - 119,5 m. Nieco lepiej został oceniony skok Huli (103,9 pkt), ale to i tak było za mało, żeby myśleć o awansie do finałowej serii. Kamil Stoch skoczył 127 m. i zapewnił sobie występ w najlepszej „30”.

Rywale skakali znacznie dalej. Klasę pokazał za to Słoweniec Peter Prevc. Lider klasyfikacji generalnej PŚ wylądował na 135. metrze. Dodatkowe punkty za złe warunki atmosferyczne sprawiły, że to Prevc okazał się najlepszy w pierwszej serii (140,6 pkt).
Miejsca Polaków po pierwszej serii: Stękała 8., Kubacki 9., Stoch 25., Hula 38., Kłusek 39., Kot 41.

W drugiej serii Stoch już po wyjściu z progu miał kłopoty i przełożyło się to na odległość. Tylko 119,5 m i 28 miejsce. Niesamowity skok oddał Noriaki Kasai. Japoński weteran uzyskał aż 143 m, czym wyrównał rekord skoczni. Po jego skoku sędziowie obniżyli rozbieg do 13. belki. Po Japończyku skakał Kubacki, który wylądował na 127 m. To było za krótko, żeby utrzymać miejsce w czołowej „10”. Ostatecznie Kubacki był 13. Za to 20 – latek Stękała skoczył pół metra dalej od Kubackiego, ale dostał sporą bonifikatę za wiatr i zajął 6 miejsce. To jego najlepszy wynik w karierze.

Prevc skoczył na 132 m i zapewnił sobie dziewiąte pucharowe zwycięstwo w tym sezonie.

Stefan Leśniowski
 

Komentarze







reklama