31.01.2016 | Czytano: 892

Nieciekawa sytuacja

Pingpongiści Orkana doznali kolejnej porażki w meczu o mistrzostwo drugiej ligi. Ich sytuacja nie jest wesoła. Są w dole tabeli i czeka ich heroiczny bój o utrzymanie.

- Spodziewałem się, że nie będzie to łatwy mecz – mówi grający trener Orkana, Piotr Obrochta. - Tak też było. Niby beniaminek, a grali w nim zawodnicy, którzy w ubiegłym roku awansowali do pierwszej ligi. Gospodarze mogli wyjść na nas w słabszym składzie, gdyż mają „szeroką ławkę”, ale zależało im chyba na utrzymaniu się w pierwszej siódemce. Na pierwszym stole grało dwóch młodych zawodników, którzy mają już w tym roku występy w pierwszej lidze. Trudno tam było szukać punktów, ale udało się coś ugrać. Paweł Obrochta prowadził już z Lisem 9:7 w decydującym secie, ale nie wytrzymał końcówki. Ja wygrywając z Tatarczuchem przedłużyłem nadzieje drużyny na dobry wynik końcowy. Niestety znowu zawiodły nas gry podwójne. Zmieniliśmy ustawienie, ale to nie pomogło. Mamy problem: czy próbować dalej trzymać się nowego ustawienia, czy wrócić do poprzedniego? Ja z Tomkiem Nędzą-Kubińcem przegraliśmy po walce, ale znowu nie ma punktów. Na drugim stole trzeba było wygrać z Łączyńskim. Zrobił to tylko Tomasz Wolski. Puszkarow, były zawodnik ekstraklasy, był poza zasięgiem, i jak dotąd nie pomylił się w drugiej lidze, ogrywając już trzech zawodników z pierwszej piątki rankingu ligowego. Nasza sytuacja w tabeli nie wygląda ciekawie, mam jednak nadzieję, że w decydujących o utrzymaniu meczach zawodnicy staną na wysokości zadania.

Villa Verde II Olesno – UKS Orkan SP 5 Nowy Targ 8:2
Punkty dla Orkana: Piotr Obrochta i Wolski.

Stefan Leśniowski
 

Komentarze







reklama