Piłkarska młodzież Wisły Kraków okazała się za mocna dla aktualnej drużyny Porońca Poronin. Krakowianie wygrali w Poroninie 4:1. Od samego poczatku spotkania dało się zauważyć, że krakowianie nie zamierzają schować się za podwójną gardą i czekać na surowy wymiar kary. Wręcz odwrotnie grali odważnie i twardo w obronie oraz środkowej strefie boiska. W obronie nie do przejścia był Michał Czekaj zawodnik kadry pierwszego zespołu. Pomocnicy Wisły opanowali środek boiska. Ta strategia mogła krakowianom dać powodzenie już na początku spotkania, ale Handzlik w dogodnej sytuacji przestrzelił. W 17 minucie Poroniec wykonywał rzut rożnych, ale po wybiciu piłki wiślacy wyszli z błyskawiczną kontrą 5x3. W ostatniej chwili piłkę na róg po zagraniu z prawego skrzydła zdołał wybić Bartos. To było tylko odroczenie egzekucji bowiem właśnie po zagraniu z rzutu rożnego Bartosz główkując wpakował piłkę do siatki. Wiślacy nie poprzestawali na tym i wyprowadzali kolejne kontry albo uderzali piłkę na bramkę Porońca z dystansu. W 30 minucie prawy obrońca Wisły zbyt lekko zagrał do swojego bramkarza i szansę na jej przejęcie piłki miał Gadzina, ale nawet do niej nie wystartował. W doliczonym czasie gry wreszcie po składnej akcji na prawej stronie Madej dokładnie posłał podanie na dalszy słupek do Wolańskiego, który w sytuacji sam na sam fatalnie spudłował.
Na początku drugiej odsłony wiślacy zaatakowali i zdobyli drugiego gola. Po wymianie kilku podań piłka dotarła do Modreca, który położył na ziemię obrońcę Porońca i w sytuacji sam na sam posłał piłkę do dalszego rogu bramki. Chyba ten gol zdenerwował piłkarzy Porońca bo zaczęli grać agresywniej w środkowej strefie boiska i zepchnęli wislaków do obrony. Do dośrodkowania Madeja na bliższy słupek wystartował Gadzina i pięknym „szczupakiem” posłał futbolówkę do dalszego rogu bramki. Wydawało się, że poronianie pójdą za ciosem i zdominują resztę spotkania. Trwało to niestety krótko. Stuprocentowych okazji do zdobycia goli gospodarze sobie nie wypracowali a strzały z dystansu były nieskuteczne. Na domiar złego sami w 68 minucie stracili kolejnego gola. Trzeci z rzędu rzut rożny pozwolił krakowianom na podwyższenie prowadzenie. Zagrana piłka trafiła wprost na głowę zupełnie nieobstawionego Żemły, który uderzając futbolówkę głową bez problemu wpakował ją do siatki. W ostatniej minucie meczu grający w drużynie Wisły Francuz Scalet w dogodnej sytuacji pokonał Zająca, pieczętując tym samym w pełni zasłużone zwycięstwo gości. W końcówce meczu na murawie w zespole Wisły pojawił się Patryk Michniak były piłkarz Bystrego Nowe Bystre wychowanek trenera Bartłomieja Walczaka a później krakowskiej SMS.
- Zagraliśmy bojaźliwie. Nie mam pojęcia dlaczego. Mentalnie słabliśmy z każdy traconym golem, który podcinał nam skrzydła. Za dużo było dzisiaj w naszych szeregach „cichych" zawodników . Jesteśmy w trudnym okresie, ale myślę, że żadne nerwowe ruchy tutaj nie pomogą – powiedział Przemysław Cecherz.
Momenty były
1- Handzlik przestrzelił.
17 GOL! 0:1 - Bartosz uderzeniem głową sfinalizował dokładne dośrodkowanie w pole karne.
31 – pierwszy groźny strzał gospodarzy; uderzenie Słupskiego z okolic 20 metrów poszybowało nad poprzeczką.
45 – akcja Madejskiego, który znalazł Wolańskiego, ale ten w sytuacji sam na sam z Buchalikiem źle trafił w piłkę.
48 GOL! 0:2 – Mordec w polu karnym nawinął obrońcę gospodarzy, Zając nie zdołał zatrzymać jego strzału.
51 GOL! 1;2 – Gadzina odczarował bramkę Buchalika i wydawało się, że górale pójdą za cisem.
62 – strzelał Gadzina, ale bez powodzenia.
65 – uderzenie Senderskiego również nie znalazło dogi do siatki.
68 GOL! 1:3 – jak wykorzystuje się sytuacje pokazali wiślacy. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Żemło pokonał byłego kolegę klubowego w świątyni poroninian.
90 +1 GOL! 1:4 –Scalet dobił gospodarzy.
Poroniec Poronin - Wisła II Kraków 1:4 (0:1).
0:1 Bartosz 17 głową
0:2 Mordec 48
1:2 Gadzina 51
1:3 Żemło (Czekaj) 68 głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego
1:4 Scalet 90+1
Poroniec: Zając - Kogut, Bartos, Pluta, Senderski, Malinowski, Słupski (46 Dudzik), Wolański, Madejski, Nowak, Gadzina.
Wisła: Buchalik – Bartosz, Czekaj, Żemło, Witek, Gulczyński, Mordec, Marszalik (80 Michniak), Janur (76 Sclaet), Handzlik (66 Wasikowski), Kuczak (88 Kuźba).
Tekst Ryb