14.06.2015 | Czytano: 1944

V Liga: Tylko remis w Szaflarach(+zdjęcia)

AKTUALIZACJA (zdjęcia): Z punkty widzenia naszych podhalańskich drużyn najważniejszy mecz 29 przedostatniej kolejki został rozegrany w Szaflarach. Wicelider nowosądeckiej okręgówki LKS Szaflary podejmowały Płomień Limanową drużynę jak sama nazwa wskazuje z Limanowskiego Podokręgu i innej trójki drużyn najgroźniejszych konkurentów Szaflar do awansu.

Szaflary zremisowały z Płomieniem 1:1 ale nadal zajmują drugie miejsce w tabeli i jeżeli wygrają ostatni mecz ze zdegradowanym już Hartem Tęgoborze awansują do małopolskiej IV ligi. Oczywiście rozgrywki piłkarskie są na tyle nieprzewidywalne, że i innych rozstrzygnięć meczów rywali Szaflar nie można wykluczyć. Tak czy owak ostatnia seria spotkań w nowosądeckiej okręgówce zapowiada się niezwykle emocjonująco. Dwaj nasi inni przedstawiciele w V lidze Jarmuta Szczawnica i Huragan Waksmund przegrali wyjazdowe spotkania: Jarmuta u lidera KS Tymbark 1:2 a Huragan w Szczyrzycu z Orkanem 1:3.

LKS Szaflary – Płomień Limanowa 1:1 (1:0)
1:0 Baboń 35,
1:1 Ociepka 85.

Sędziował: Gabriel Antoszak z Gorlic.
Widzów: 300

Szaflary: Paszuda – Hajnos (46 P. Kamiński), Rusnak (75 Szczerba), Strama, Bielański – Joniak, F. Kamiński, Jarząbek, Gogolak – Baboń ŻK, Kłosowski (88 Gałdyn).
Płomień: Ł. Koza – Pietruch, Zawada, Musiał, Bukowiec – Kiełbasa, Jantas, Łątka ŻK, S. Koza – K. Koza (18 Ociepka), Haszczyk.

Głównym powodem tego, że gospodarze tego meczu nie wygrali była ich duża nieskuteczność. Już w 30 sekundzie przed szansą stanął Kłosowski, ale głową z bliska przeniósł piłkę nad poprzeczką. W 28 min ten sam zawodnik uderzał z 10 metra, ale minimalnie niecelnie. W 35 min Szaflary już jednak prowadziły, po ładnej, koronkowej akcji. Zainicjował ją Jarząbek, dograł na prawą stronę do Kłosowskiego, ten odegrał na środek pola karnego do Babonia, który skierował piłkę do bramki. W 43 min po drugiej stronie nieznacznie chybił Kiełbasa. W 47 min F. Kamiński w sytuacji sam na sam z bramkarzem Płomienia, zamiast posłać piłkę do bramki lobem uderzył płasko i bramkarz Płomienia ten strzał obronił. W 56 min z pięciu metrów fatalnie spudłował Baboń. W 77 min nieporozumienia Paszudy ze Stramą omal nie wykorzystał Kiełbasa. W 84 min po raz kolejny dobrą okazję zmarnował Kłosowski, fatalnie kiksując z najbliższej odległości. To zemściło się na gospodarzach minutę później. Po serii błędów zawodników Szaflar, piłka dotarła w pole karne pod nogi Ociepki, który w sytuacji sam na sam pokonał Paszudę. Po tym golu goście cieszyli się tak jakby wygrali mecz o awans albo o spadek a tak nie jest. Jeszcze w samej końcówce gospodarze mieli kilka stałych fragmentów gry w pobliżu pola karnego rywala, ale niewiele było z nich pożytku.

- Wynik tego spotkania powinniśmy rozstrzygnąć jak nie w pierwszej połowie to na początku drugiej. Ogarnęła nas jakaś dziwna niemoc strzelecka. A tak to się na ogół kończy, że jak nie wykorzystasz kilku sytuacji, to sam tracisz gola. Sprawa awansu nie co się skomplikowała, ale wciąż wszystko jest w naszych rękach i nogach. Jedziemy do Tęgoborzy po zwycięstwo innej alternatywy nie ma – powiedział po meczu trener Szaflar, Stanisław Budzyk.


Orkan Szczyrzyc – Huragan Waksmund 3:1 (1:0)
Bramka dla Huraganu: Siuty 68 z karnego.

Huragan: Rejczak – M. Handzel, B. Handzel, Maciasz, B. Mroszczak (75 B. Drożdż) – J. Mroszczak, Cyrwus (55 Zubek), A. Mozdyniewicz, M. Potoczak – Siuty, P. Zagata.

Pierwszego gola Huragan stracił w 38 min. W 66 min po zagraniu ręką jednego z zawodników Orkana we własnym polu karnym, waksmundzianie mieli rzut karny. Nie wykorzystał go Bartłomiej Mroszczak. Jednak dwie minuty później ten zawodnik wywalczył kolejną „jedenastkę" dla swojego zespołu. Tym razem skutecznym jej egzekutorem okazał się Mariusz Siuty. W 80 min prosty błąd przy wykonaniu rzutu wolnego, kosztował graczy Huraganu stratę drugiego gola, a już w doliczonym czasie gry gospodarze wygraną przypieczętowali trzecim trafieniem.

- Chcieliśmy coś urwać faworyzowanym gospodarzom i byliśmy blisko realizacji tego celu. Mimo sporych problemów kadrowych zagraliśmy całkiem niezły mecz. Długo wynik końcowy był sprawą otwartą. Można gdybać co by było gdyby udało się wykorzystać oba rzuty karne. Martwi też łatwo i zarazem głupio stracony gol na 1:2. A trzecia stracona bramka to była już konsekwencja tego, że dążąc do bramki wyrównującej, zaangażowaliśmy wszystkie siły w ofensywę i daliśmy się skontrować – przyznał grający trener Huraganu, Marcin Zubek


KS Tymbark – Jarmuta Szczawnica 2:1 (1:0)
Bramka dla Jarmuty: Pawełczak 82.

Jarmuta: Bobak – K. Ciesielka, Mlak, Diop (70 J. Pietrzak), Jasiurkowski – Ł. Wierioch, Borucki (80 D. Ciesielka), M. Pietrzak, Waligóra (70 Suder) – Pawełczak, W. Wiercioch.

Niepotrzebny faul Łukasza Wierciocha kosztował szczawniczan rzut karny i utratę bramki. Później dwie dobre sytuacje strzeleckie miał Wojciech Wiercioch pierwszą po indywidualnej akcji drugą po rozegraniu piłki z Pawełczakiem. Obu jednak nie udało się wykorzystać. Niestety snajper Jarmuty przegrał też pojedynek jeden na jeden z bramkarzem gospodarzy zaraz po przerwie i to się zemściło. W 60 minucie próbujący interweniować Ciesielka pośliznął się i gospodarze wykorzystali ten fakt zdobywając drugiego gola. W 80 minucie Pawełczak po dośrodkowaniu Ł. Wierciocha poszedł na bliższy słupek i uderzając piłkę wewnętrzną częścią stopy umieścił futbolówkę w dalszym rogu bramki. Niestety pecha w tym spotkaniu miał W. Wiercioch bo po ograniu kilku rywali w sytuacji sam na sam trafił w bramkarza.

- Przy odrobinie szczęścia mogliśmy się pokusić o co najmniej remis, bo mieliśmy ku temu sporo okazji. Gospodarze niczym specjalnym nie zaimponowali, ani nas nie zaskoczyli. Stracony gol po niepotrzebny zupełnie rzucie karnym w pierwszej połowie, troszkę nam podciął skrzydła, ale w drugiej już spotkanie było wyrównane – przyznał trener Jarmuty, Jerzy Grabara.

Tekst Ryb
Zdjęcia Wojtek (Rzusto)

Komentarze







Tabela - V liga

Lp Drużyna Mecze Punkty
1. Tarnovia Tarnów 8 19
2. Dunajec Zakliczyn 8 19
3. KS Biecz 8 17
4. Sokół Słopnice 8 16
5. Okocimski KS Brzesko 8 16
6. Dunajec Nowy Sącz 7 13
7. Sandecja II Nowy Sącz 8 13
8. Metal Tarnów 8 12
9. Kolejarz Stróże 8 11
10. Orzeł Dębno 8 11
11. Zalesianka Zalesie 8 10
12. GKS Drwinia 8 6
13. GLKS Gromnik 8 5
14. Orkan Szczyrzyc 8 5
15. Unia II Tarnów 7 4
16. LKS Szaflary 8 3
zobacz wszystkie tabele

Terminarz

zobacz więcej
reklama