31.07.2017 | Czytano: 1369

Majka trzeci na trzecim etapie TdP

- Zobaczymy co zrobią górale. Trzymam kciuki za Rafała Majkę - mówił przed startem do trzeciego etapu dyrektor generalny Tour de Pologne, Czesław Lang. No i Rafał wdepnął.

Po dwóch sprinterskich etapach przyszedł czas na trudny, pagórkowaty etap. Pierwsza część etapu z Jaworzna do Szczyrku (161 km) była płaska. W tej części rozegrano dwie lotne premie. W Mysłowicach z peletonu wygrał Bob Jungels (Luksemburg, Quick Step Floors), a w Bielsko Białej Maciej Paterski z ucieczki. Razem z nim w odjeździe jechali Adam Stachowiak (Reprezentacja Polski), Remi Cavagna (Francja, Quick Step Floors), Bert Jan Lindeman (Holandia, Lotto Jumbo), Maxime Monfort (Belgia, Lotto Soudal), Jose Goncalves (Portugalia) i Sebastian Reichenbach (Szwajcaria, FDJ).

W drugiej części etapu kolarze mieli do pokonania podjazd pod Salmopol, dwa razy pod Zameczek i jeszcze raz Salmopol. Do tego na deser czekała na nich finałowa, kilometrowa wspinaczka na Orle Gniazdo w Szczyrku. Na premii pierwszej kategorii na Salmopolu najlepszy był Paterski, a na szczycie Zameczku Reichenbach. 37 kilometrów przed metą ucieczka została dogoniona.

Kolejną premię górską pierwszej kategorii wygrał Belg Laurens de Plus (Quick Step Floors). Premię lotną usytuowaną w Wiśle - Toms Skujins (Łotwa, Cannondale Drapac).

W końcówce najsilniejszy był Dylan Teuns. Belg z ekipy BMC zdecydował się na długi finisz i triumfował w Szczyrku. Na kolejnych miejscach wyścig ukończyli kolarze Bora-hansgrohe Peter Sagan i Rafał Majka. Słowak wrócił na pozycję lidera wyścigu. Polak awansował na najniższy stopień podium w klasyfikacji generalnej.

Stefan Leśniowski

 

Komentarze







reklama