05.06.2017 | Czytano: 1327

Wiślacki remis (+zdjęcia)

Do sensacji doszło w 28 kolejce MLM. Podopieczni trenera Pawła Batkiewicza z Wisły Czarny Dunajec zremisowali z liderem i głównym faworytem do tytułu krakowską Wisłą w „jaskini lwa”.

Zawodnicy z Czarnego Dunajca byli o włos od wygranej. Stracili bramkę na 3 min. przed końcem meczu po błędzie bramkarza. Czarnodunajczanie świetnie rozpoczęli, wyprowadzając dwa zabójcze kontrataki. Po przejęciu piłki ta trafiła do Krużla, który błyskawicznie zagrał prostopadłą piłkę do Barnowskiego a ten dał prowadzenie Akademii. Kilka minut później identyczną akcją, według tego samego schematu, i… sensacja. Młodziki z Czarnego Dunajca prowadzili 2:0 przy Reymonta. Druga bramka wyraźnie obudziła krakowską Wisłę, która ruszyła do ataku. Po jednym z ataków piłka trafiła w poprzeczkę i było to pierwsze ostrzeżenie dla przyjezdnych. W 23 minucie gospodarze strzelili kontaktową bramkę i wyraźnie złapali wiatr w żagle.

Druga połowa rozpoczęła się od świetnej sytuacji krakowskiej Wisły jednak dobrze w bramce spisał się Haberny. Wiślacy atakowali jednak mądrze bronili się zawodnicy trenera Pawła Batkiewicza. W końcu defensywa gości nie ustrzegła się błędu, Szkodoń nie zablokował dośrodkowania z bocznej strefy boiska i napastnik Wisły z najbliższej odległości trafił głową do bramki Habernego. Wisła chciała iść za ciosem, ale goście też nie składali broni odgryzając się akcjami Barnowskiego, Wilkowskiego czy strzałami z dystansu Krużla. W końcu agresywna gra w środkowej strefie przyniosła efekt, świetnie poradził sobie Stopka wygrywając walkę o pozycję i mimo, że był faulowany zagrał piłkę prostopadłą do Barnowskiego, który tego dnia był bezbłędny i skompletował hat-tricka. Gdy wydawało się, że Wisła Czarny Dunajec zwycięży, fatalny błąd popełnił bramkarz, który po podaniu prostopadłym i chwycie piłki wypuścił ją z rąk, a napastnik gospodarzy poszedł do końca za akcją i skorzystał z prezentu doprowadzając do remisu na 3 minuty przed końcem meczu.

Wiślackie derby zakończyły się remisem 3:3. Wiślacy z Krakowa schodzili załamani z boiska, bo ten remis praktycznie pozbawił ich zwycięstwa w lidze na jej finiszu. Zabrakło im też sportowej postawy po meczu. Natomiast walczący o utrzymanie czarnodunajczanie padli na murawę ze zmęczenia, sprawiając ogromną sensację. A.P. Wisła zrobiła kolejny krok w stronę utrzymania w elicie, w rundzie rewanżowej spisuje się wyśmienicie będąc piątym zespołem rundy wiosennej.

- Pewnie nikt mi nie uwierzy, ale jechałem na mecz z przekonaniem, że zrobimy dobry wynik. Przed meczem powiedzieliśmy sobie, że to jest dla nas finał Ligi Mistrzów. Przeciwnik klasycznie nas zlekceważył i na to liczyliśmy. Dlatego zamiast ultra defensywnego ustawienia, które sprawdziło się z AP21, wyszliśmy bardziej ofensywnie z zamiarem zdobycia gola. Strzelamy dwie bramki jak z ksero, według tego co mieliśmy grać i co przygotowaliśmy na treningu i w analizie. Na drugą połowę wyszliśmy już bardzo defensywnie, zagęszczając środek i Wisła musiała grać długie piłki do skrzydeł. Szkoda trzeciej bramki, nie mamy pretensji do Maćka, razem wygrywamy razem przegrywamy, nie raz nam wygrał mecz. Wisła Kraków, która nas miała uczyć dostała lekcję pokory i kultury. Nie będę komentował zachowania po meczu zawodników i trenerów. Wielkie gratulacje dla zespołu jest to zwycięski remis, wytrzymaliśmy do końca. W tym upale Wisła chciała nas wykończyć fizycznie, zmieniała po 5 zawodników w ofensywie, wpuszczając równych zawodników, a my grając pressingiem nie mieliśmy takiego komfortu na ławce, tym większe uznanie. Mam satysfakcję, nie tylko z wyniku. Oskar rok temu grał w orlikach, a teraz walczy jak równy z równym z rok starszymi zawodnikami Wisły. Przestawia jednego z nich, ośmiesza i zagrywa idealną piłkę asystując przy ostatniej bramce. Jest to przykład dla wszystkich naszych zawodników, że warto mieć marzenia, ale trzeba to poprzeć ciężką pracą i treningiem. Zamykamy ten rozdział i rozpoczynamy przygotowania do meczu z Sandecją – podsumował trener Paweł Batkiewicz.

TS Wisła Kraków -  AP Wisła Czarny Dunajec 3:3
0:1 Barnowski 14
0:2 Barnowski 18
1:2 Kościółek 23
2:2 Kościółek 44
2:3 Barnowski 45
3:3 Kościółek 57
AP Wisła: Maciej Haberny - Dominik Zatłoka, Kacper Baran, Jakub Sobczak, Radosław Mastela, Artur Krużel, Kacper Latawiec, Szymon Barnowski, Filip Stachnik, Maciej Ochmański, Kacper Gackowiec, Tomasz Wilkowski, Oskar Stopka, Jakub Bednarz, Maciej Kapłon, Norbert Szkodoń. Trener Paweł Batkiewicz.

Materiał prasowy
 

Komentarze







Tabela - Klasa B gr. 1

Lp Drużyna Mecze Punkty
1. Skałka Rogoźnik/Stare Bystre 6 10
2. Unia Naprawa 5 13
3. KS Luboń Skomielna Biała 6 12
4. Szarotka Rokiciny Podhalańskie 5 10
5. Skawianin Skawa 6 8
6. KS Lawina Spytkowice 6 8
7. Delta Pieniążkowice 6 7
8. Janosik Sieniawa 5 4
9. Podgórki Krauszów 6 3
10. Krokus Pyzówka 5 0
zobacz wszystkie tabele

Terminarz

zobacz więcej
reklama