Weźmy najpierw na tapetę trzecią ligę. Mistrzem jesieni został Hutnik Kraków, a po piętach deptają mu zespoły Stali Rzeszów i NKP Podhale. W poprzednim sezonie Motor prowadził po pierwszej rundzie z dorobkiem 35 punktów, a zwycięzca ligi – Resovia (awans do drugiej ligi) – traciła do lublinian trzy „oczka” i zajmowała czwartą lokatę.
Obecnie trzeci sezon gra trzecia liga w aktualnej formule, czyli po reorganizacji i za każdym razem zwycięzca pierwszej rundy nie zachował swojej pozycji na koniec sezonu.
W sezonie 2016/17 mistrzostwo trzeciej ligi wywalczyła Garbarnia, która jesień zakończyła na drugiej pozycji ze stratą pięciu „oczek” do prowadzącego KSZO. Podhale może mieć nadzieję, że atak z trzeciej pozycji może być udany.
W poprzednich latach (2015/16 – 2008/09; ten okres rozpatrujemy w naszej analizie) trzecia liga grała w grupie małopolsko- świętokrzyskiej. Czterokrotnie w tych sezonach mistrz jesieni zachował swoją pozycję po rundzie wiosennej. Uczyniły to zespoły - Grabarnia – dwa razy (2015/16 i 2010/11), Wisła Sandomierz (2014/15) i Limanovia (2012/13).
Największą stertę punktów do triumfatora pierwszej części miała Korona II Kielce w sezonie 2008/09, aż dziewięć punktów do prowadzącej Niecieczy po jesiennych zmaganiach.
W czwartej lidze cztery razy zwyciężały drużyny, które prowadziły po pierwszej części sezonu. Największą przewagę punktową… straciła Alwernia, która miał dziesięć punktów przewagi nad drugim w tabeli Beskidem Andrychów.
W lidze okręgowej tylko w dwóch przypadkach mistrz jesieni nie został mistrzem rozgrywek. Największe straty odrobił Tymbark do piłkarzy z Białki Tatrzańskiej – dziewięć „oczek” – w sezonie 2009/10. Triumfatorzy ligi zaatakowali pierwszą pozycję z czwartego miejsca.
W klasie A – najwyższej prowadzonej przez podhalański podokręg- czterokrotnie najlepszy po pierwszej rundzie był również po rundzie wiosennej. Największą stratę odrobił Huragan do Wiatru, aż 11 punktów. Huragan zaatakował z szóstego miejsca.
Stefan Leśniowski