16.07.2016 | Czytano: 1066

Kultowa impreza

- Tour de Pologne Amatorów to jeden z moich ulubionych projektów. Miło popatrzyć, jak Polacy chętnie siadają na rowery i chcą się ścigać – mówi Czesław Lang.

Dodajmy, że chcą się ścigać w naszej pięknej Bukowinie. Na tej samej trasie, co rywalizują ze sobą zawodowcy. Kilka godzin przed finiszem zawodowego peletonu ruszyli amatorzy, by pokonać 38- kilometrowy odcinek. Pętla nie zmieniła się w porównaniu z poprzednimi latami. Trasa trudna, praktycznie bez płaskich odcinków. I ta wspinaczka w Zębie, podjazd do Gliczarowa i oczywiście zjazdy. Uczestnicy po przyjechaniu na metę są wyczerpani, ale szybko na ich twarzach maluje się uśmiech. Ba, niemal od razu chcą się zapisać na kolejną edycję. Wyścig cieszy się tak ogromną popularnością, że trzeba było ograniczyć liczę uczestników do 2 tysięcy. Na trasie można spotkać ludzi show biznesu. Dzisiaj trudno byłoby sobie wyobrazić Tour de Pologne bez zawodów dla amatorów.

Stefan Leśniowski
 

Komentarze







reklama